„Zielone spojrzenie - promocja chronionych obiektów przyrodniczych powiatu sokólskiego i rejonu grodzieńskiego. Debata warsztaty”

Spotkanie odbyło się 27 października 2022 roku w Sokółce w Kamienicy Tyzenhauza mieszczącej się na ulicy Piłsudskiego 1. Przybyłych gości powitał Burmistrz Sokółki pani Ewa Kulikowska wraz ze swoim zastępcą panem Adamem Juchnikiem.

Na debatę przybyli przedstawiciele następujących instytucji: Biebrzański Park Narodowy, Krajobrazowy Park Puszczy Knyszyńskiej, Augustowsko-Biebrzański Park Turystyczny, Urząd Marszałkowski, PTTK, Nadleśnictwa: Dojlidy, Supraśl i Czarna Białostocka, Uniwersytet III wieku w Sokółce, szkoła w Rozedrance, Ośrodek Kultury w Sokółce oraz osoby szczególnie zaangażowane w szeroko rozumianą turystykę w regionie.

Debata dotyczyła trudności związanych z tworzeniem szlaków turystycznych. Chodziło o rozwiązania techniczne, dobry pomysł, cel, dotarcie do odpowiedniego odbiorcy i ochronę obiektów przyrodniczych. Wielość istniejących szlaków powoduje, że czasem się pokrywają lub przecinają. Zauważono, że jest za mało odpowiednich znaków informujących o przebiegu ścieżki i odległości między punktami orientacyjnymi. Większość szlaków jest tworzona z ramienia Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, ale nadleśnictwa też mają własne ścieżki edukacyjne. Ścieżki spacerowe, rowerowe, narciarstwa biegowego, spływy kajakowe i od niedawna konne trasy nie przyciągają tak wielu turystów jak by oczekiwano. Powstanie szlaku wiąże się z rekreacją, zdrowym stylem życia, ma również coś pokazać, czegoś uczyć. Zdarza się, że szlak  jest niepopularny, nieudany lub nieprzemyślany z powodu braku współpracy z instytucjami i właścicielami terenów przez które przebiega. Przekraczane granice, rezerwaty, zmieniające się decyzje i zarządzenia związane z ochroną środowiska również są utrudnieniami. Szlaki mają duży wpływ na rozwój turystyczny i gospodarczy regionu, przez który wiodą. Zauważono iż turyści omijają obszar sokólski na rzecz terenów nadmorskich i górskich. Brakuje dobrych pomysłów promujących region jak i odpowiedniej oferty dla turysty biznesowego. Za mało lub w ogóle brakuje motywów historycznych z okresu powojennego.

Zaproponowano kilka rozwiązań, które mogłyby poprawić obecną sytuację. Pierwszy pomysł to „indywidualne odejścia” z głównego szlaku. Dobrym rozwiązaniem jest też strategia rozwoju naszych terenów we współpracy z rejonem grodzieńskim na zasadzie łącznika, zwornika, punktu przekierowującego. Ale brakuje lokalnej współpracy i zainteresowania własnego środowiska. Słusznie zauważono, że w latach dziewięćdziesiątych nasze tereny przeżywały boom turystyczny za sprawą siermiężności i pewnego zacofania, zaściankowości, naturalności co wzbudzało ciekawość. Zmieniła się jednak infrastruktura i sposoby spędzania czasu oraz upodobania obecnego turysty. Zaproponowano nowatorskie wyeksponowanie pewnego rodzaju „dziwactwa”, ewenementu, osobliwości charakterystycznej dla regionu. Należałoby wziąć pod uwagę media społecznościowe, bez których niemożliwa jest promocja i dotarcie do szerszego ogółu.

W przerwie na kawę oglądaliśmy wystrój Sali, którą urządzono zgodnie z okresem działalności Antoniego Tyzenhauza. Był to niezwykle wpływowy polityk za panowania Stanisława Augusta w Wielkim Księstwie Litewskim do 1780 roku. To dzięki jego przedsiębiorczości i ponadczasowemu wizjonerskiemu umysłowi mógł rozwinąć się region dzisiejszej Sokólszczyzny. Pozostałością tamtego okresu jest Kamienica Tyzenhauza, w której mieści się obecnie Ośrodek Kultury w Sokółce. Znajdują się tu pomieszczenia przeznaczone na zajęcia z garncarstwa, tkactwa, linorytnictwa i malarstwa oraz profesjonalnie wyposażone studio nagraniowe. Niektóre prace podopiecznych Ośrodka Kultury były wystawiane na wystawach w całym kraju.

Można podsumować to „sprawozdanie” jednym zdaniem, że wszystko już było i nie da się już nic nowego wymyślić. Ale może też przestudiować ponadczasową działalność Antoniego Tyzenhauza i spróbować przekuć ją na dzisiejsze czasy. A swoją drogą, jak „udźwignąć na wyższy poziom pustynię”, która nie jest pustynią?