160 rocznica Powstania Styczniowego

Na terenie Nadleśnictwa Czarna Białostocka w Puszczy Knyszyńskiej znajduje się szereg krzyży upamiętniających Powstanie Styczniowe. 22 stycznia 1863 roku nasi praojcowie poderwali się do wyzwoleńczej walki o niepodległość. Polska za sprawą rozbiorów nie istniała na mapie świata. Królestwo Polskie pierwsze stanęło do walki przeciwko jednemu z rozbiorców-Imperium Rosyjskiemu.

Powstanie utrzymało się do jesieni 1864 roku i było najdłuższe ze wszystkich zrywów, trwało 15-16 miesięcy. Słabo uzbrojone i niedoszkolone oddziały stoczyły ponad 1000 bitew i potyczek z największą potęgą militarną ówczesnej Europy. Nie trudno zrozumieć, że powstanie zakończyło się klęską. Rozpoczęły się wywózki na Sybir, rozstrzelano lub powieszono około 1000 ludzi. Nastąpiły liczne represje, uwięzienia powstańców, prześladowanie kościoła, rusyfikacja, likwidacja ziemiaństwa i utrata odrębności administracyjnej Królestwa. Wielu zasłużonych ludzi pozostało na emigracji. Nastała narodowa żałoba. Niejednokrotnie próbowano zerwać kajdany niewoli, począwszy od insurekcji kościuszkowskiej, która nauczyła zbrojnej walki o wolność. Jest rzeczą prawdopodobną, że bez powstania listopadowego z roku 1831 nie doszłoby do powstania styczniowego i do odzyskania niepodległości w roku 1918. Powstanie wzmogło świadomość polityczną i dodało sił co pozwoliło odzyskać po 123 latach utraconą wolność. Od tamtych krwawych wydarzeń mija 160 lat. Groby, krzyże, postumenty, pomniki, książki i szlaki upamiętniające powstanie styczniowe składają się na pamięć o krwawych wydarzeniach. Obchody kolejnych rocznic, szczególnie okrągłych, stały się tradycją narodową wnoszącą kolejne przyczynki do historii zrywu wyzwoleńczego. Wysiłek badawczy zsyntetyzował się w kilku monografiach i opracowaniach. Obecna 160 rocznica celebrowana jest poprzez liczne wystawy, koncerty, spektakle, programy kulturalne, wycieczki do miejsc związanych z powstańczymi walkami. Przygotowano liczne pakiety edukacyjne takie jak wywiady, podcasty i audiobooki, publikacje, konferencje i debaty. Nie tylko w kraju, ale i poza granicami można będzie usłyszeć o historii powstania styczniowego.

Gdy 14 stycznia 1863 r Rosjanie ogłosili stan wojenny w powiatach sokólskim, grodzieńskim, bielskim i brzeskim ruch partyzancki był już rozwinięty i przygotowany. Prawie każdy większy zaścianek szlachecki szykował się do walki. Pierwsza potyczka w powiecie sokólskim odbyła się pod Czarną Wsią, gdzie energicznie dowodził Walenty Parczewski były oficer pruski. Podstawową wiedzą dotyczącą przebiegu walk na Białostocczyźnie jest pamiętnik Marzenia: pamiętnik o ruchu partyzanckim w województwie grodzieńskiem, w 1863 i 1864 r. napisany przez Ignacego Aramowicza i wydany w 1865 roku na emigracji. Relacja jest wyjątkowa, gdyż jej autorem jest adiutant Onufrego Duchyńskiego naczelnika wojewódzkiego i Walerego Wróblewskiego inspektora szkoły strzeleckiej w Sokółce biorący czynny udział w walkach. Ignacy Aramowicz przed powstaniem był nauczycielem matematyki w białostockim gimnazjum. Pamiętnik przedstawia chronologicznie przebieg wydarzeń na terenach Puszczy Knyszyńskiej. Puszcza służyła za punkt zborny dla powstańców, miejsce obozowania, szkolenia się oddziałów oraz kryjówkę przed wojskami carskimi. W Budzisku – uroczysku leśnym, dzisiaj należącym do Nadleśnictwa Czarna Białostocka, przebywał przez 17 dni kilkusetosobowy oddział partyzancki przygotowujący się do potyczki zbrojnej. Odziałem podzielonym na trzy kompanie dowodził Zawistowski, Huwald i Tołkin. Kobyliński miał komendę nad oddziałem konnym. Po bitwie pod Waliłami w miejscowości Piereciosy, rozproszona jednostka właśnie w Budzisku odrodziła się na nowo co przyczyniło się do napływu nowych partyzantów. Z pamiętnika dowiadujemy się, że podczas szkolenia jeden z ćwiczących postrzelił się, a na jego mogile ustawiono drewniany krzyż. Najdłużej w puszczy obozował oddział Juliana i Bogusława Ejtminowiczów, bo aż do jesieni 1863 r, dokonując częstych wypadów w różnych kierunkach.

Duchyński przemieszczając się między puszczami został przez Moskali schwytany i rozstrzelany w Wołkowysku. Kobyliński dowodzący oddziałem konnym w większej bitwie koło Mińska szablami rozsiekany przez kozaków. Walery Wróblewski przedarł się do Francji, z której już nie powrócił. Rozbite oddziały partyzanckie z rannymi i wymęczonymi partyzantami Rosjanie dobijali bez litości, a miejscowa ludność stawiała krzyże na miejscu rozstrzelanych. Po powstaniu konfiskowano majątki, a mieszkańców wywożono na Syberię, z której nie wszyscy wracali. Aramowicz zmarł na zsyłce w Kazaniu.

Przekazy ustne, obok pamiętników, stanowią kolejne źródło informacji o tamtych wydarzeniach. Należy do nich romantyczna historia o dziewczynie i chłopcu rozstrzelanych przez carskich żołnierzy. Kilkumetrowy drewniany krzyż wznosi się na rozstaju dróg niedaleko wsi Horodnianka, na obrzeżu Puszczy Knyszyńskiej. Najstarszy mieszkaniec wsi w latach siedemdziesiątych XX wieku opowiedział historię tego krzyża. Zabici narzeczeni byli podejrzani o szpiegostwo.  Krzyż stoi na ich grobie. Podczas egzekucji stali przytuleni do siebie odważnie patrząc w oczy swoim oprawcom. Mieszkańcy wsi postawili nowy krzyż kiedy runął stary, wypisali też datę „1863”, tak jak było wyryte na oryginale.

Przez teren Nadleśnictwa Czarna Białostocka przebiega szlak Powstania Styczniowego Puszczy Knyszyńskiej, który przygotowali leśnicy kultywujący pamięć tamtych wydarzeń. Dzięki ich działaniu lasy oprócz walorów przyrodniczych stały się rezerwuarem endemitów historycznych. Na trasie znajdują się pola bitew, powstańcze mogiły, krzyże, pomniki, wiaty i tablice informacyjne otoczone dziką przyrodą puszczy. Pamiątki pochodzą z różnych okresów historycznych.

 Puszcza od zawsze dawała schronienie nie tylko ludziom, ale i zwierzętom, żywiła ich i ubierała, i tak jest do dziś. Nikogo nie zawiodła, 160 lat temu chroniła powstańców, dziś otula ich mogiły.

 

zdjęcia Alicja Owczarczuk